"Patologie" - Zachar Prilepin

Od pietnastu lat Czeczenia jest niegojaca sie rana na rosyjskim organizmie. Z roznym natezeniem walki ciagle tam trwaja, a po obu stronach stale ginie wielu ludzi. Poniewaz trwa to juz tyle lat, konflikt przestal byc medialny, jednak stale stanowi duzy problem rosyjskiego spoleczenstwa, ktore z jednej strony jest bardzo antyczeczenskie i popiera wykreowany przez rzad poglad, ze na Kaukazie tocza sie walki z islamskim terroryzmem, a z drugiej strony znane nam wszystkim slabosci armii rosyjskiej powoduja, ze walka kosztuje panstwo wiele niepotrzebnych ofiar. Atmosfera taka powoduje, ze na Zachodzie nieco zapomniany, w literaturze rosyjskiej konflikt ten jest ciagle zywy i powstaja kolejne tytuly na jego temat. Za przyklad posluzyc moze recenzowana w naszym serwisie „Dziesiec kawalkow o wojnie” czy norweska „Dzieci Groznego”.

Autor „Patologii” jest niezwykle barwna postacia. Za swoje ksiazki otrzymal kilka nagrod literackich, bral udzial w dwoch wojnach w Czeczenii, a teraz jest czlonkiem zdelegalizowanej partii narodowo-bolszewickiej.

Ksiazka opowiada o historii pewnego anonimowego oddzialu, ktory wyslano na wojne w Czeczenii. Chociaz mozna powiedziec, ze bohater jest zbiorowy, to dominujaca postacia jest zolnierz Jegor Taszewski, ktory pelni jednoczesnie funkcje narratora. Autor serwuje czytelnikom realistyczny, czy tez naturalistyczny, obraz wojny na Kaukazie. Wojny, w ktorej nie ma zadnych zasad oprocz tej, zeby samemu przezyc, a przeciwnika zabic. O Czeczenach nie dowiadujemy sie niczego, sa tylko przeciwnikiem, ktory zabija, albo ktorego zabija sie. Uczucia i emocje, choc nieliczne, znajdujemy jedynie po stronie Rosjan, sa jednak przewaznie neutralizowane litrami wodki, ktore wypijaja zolnierze. W przypadku glownego bohatera dotycza jedynie wspomnien z cywila – jego dziewczyny i dziecinstwa. Wszystko co dzieje sie na wojnie – zabijanie, smierc kompanow – odbierane jest jako cos, co wystarczy zalac odpowiednia iloscia wodki, co tez czynia zarowno po sluzbie, jak i w jej trakcie. O jej roli w rosyjskiej armii mowi praktycznie kazda ksiazka ocierajaca sie o ten temat, i jak w nich, tak i tutaj alkohol staje sie jedna z przyczyn licznych ofiar po rosyjskiej stronie. Nie bez przyczyny tytul brzmi „Patologie”.

Zdecydowanie nie jest to ksiazka dla kazdego. Powinni unikac jej Czytelnicy wrazliwi na naturalistyczne opisy usmiercania, konania i wszelkich spraw z tym zwiazanych. Autor nie ma tu dla litosci i serwuje drastyczne opisy tych scen, ktore w kinie zobaczyc mozna ewentualnie tylko w filmach typu gore. Taka jest jednak rzeczywistosc tej wojny, czego potwierdzeniem sa skape relacje medialne i reportaze docierajace do nas z tamtej czesci swiata.

Ksiazka ukazala sie nakladem wydawnictwa Czarne. Wlasciwie trudno powiedziec o niej cos wiecej niz tylko to, ze zostala wydana w sposob poprawny. Nie znajdziemy w niej bledow, ale tez zadnych wodotryskow czy dodatkow. Sam tekst – czarne litery na pozolklym papierze. Lecz litery te poustawiane zostaly przez autora w takiej kolejnosci, ze tworza wspanialy tekst, ktory jest wystarczajacym wypelnieniem przestrzeni miedzy okladkami.

Jest to brutalna, pelna przemocy ksiazka opowiadajaca o codziennosci, normalnosci wojny w Czeczenii. Jej tytul dobrze oddaje to, z jakiego rodzaju codziennoscia mamy do czynienia. Z pewnoscia jest to bardo dobry, poruszajacy kawalek literatury, w stosunku do ktorego nikt z czytajacych nie bedzie obojetny. Tego jestem pewien i dlatego tez z czystym sumieniem moge ksiazke Prilepina goraco polecic.

Ksiazka objeta patronatem serwisu Konflikty.pl

Konflikty.pl, 10.05.2010